Witam wszystkich czytelników portalu reefhub.pl.
Na początku chciałbym podziękować za wyróżnienienie – wręcz ciężko mi w to uwierzyć.
Co mnie pokusiło do udziału w konkursie? Otóż wpis na jednym z forum założyciela portalu reefhub.pl, który brzmi następująco „Wrzuć nawet jak nie wygrasz to zawsze warto pokazać swoje osiągnięcia”. A więc sobie pomyślałem – czemu niby ja mam nie pokazać swojego akwarium. Porównując laureatów wcześniejszych miesięcy do mojego akwarium, to byłem raczej pewien, że laureatem nie zostanę. A tu takie kwiatki – wygrałem:)
A teraz już wracam do mojego akwarium.
Samą akwarystyką interesuję się od dziecka. Tak jak pewnie każdy z nas zaczynałem od zbiorników ze słodką wodą. Pierwsze zbiorniki to były takie pomieszanie z poplątaniem – czyli trochę ryb, trochę roślin – oczywiście nie do końca pasujących do siebie. Z biegiem czasu moja świadomość akwarystyczna rosła i kolejne akwaria były już bardziej przemyślane. Poszedłem w kierunku akwariów roślinnych. Jedno z nich wygrało konkurs fotograficzny (zdjęcie poniżej) . Główną nagrodą między innymi był zestaw Aquaela ShrimpSet 30.
Przeglądając właśnie ich stronę natrafiłem na filmik – jak można sobie urządzić w takiej kosteczce mini rafkę. No i właśnie w taki sposób trafiłem do akwarystyki morskiej. Moja przygoda póki co jest dość krótka. Trwa dopiero od 3 lat – tyle właśnie też liczy moja kostka.
Wystartowałem na żywej skale, żywym piasku i wodzie – wszystko to dostałem z działającego zbiornika z jednego z radomskich sklepów z akwarystyką morską. Za filtrację i falowanie odpowiadała kaskada Hagen AquaClear 300, w której umieściłem trochę ceramiki od Filtusa, węgiel a także phosguard i purigen. Do tego dochodziły regularne cotygodniowe podmianki w objętości 5l. Przez pierwsze pół roku akwarium „chodziło” na soli Red Coral.
Co do kontroli samych parametrów ze względu na malutki litraż i bardzo regularne podmiany zrezygnowałem z kontrolowania parametrów. Jedynie KH starałem się mierzyć na bieżąco. Od czasu do czasu zaniosę próbkę wody do jednego z kolegów, który mi sprawdza wodę – zawsze wynik co do zasolenia jest w normie.
Od startu nie napotkałem jakichś większych problemów ze stabilnością w akwarium. Posiadałem Garbika, krewetkę czyszczącą i koralowce miękkie – wszystko rosło bardzo dobrze.
Potem wpadłem na niezbyt mądry pomysł. A mianowicie dokupiłem dwa Błazenki. Niestety Garbikowi to się nie spodobało i nieomal zabił jednego z nich. Rozbójnik znalazł dom w większym akwarium a Błazenki zostały u mnie przez jakieś 1,5 roku. Podrosły trochę więc i one zmieniły właściciela. Obecnie posiadam dwa Garbiki.
Z czasem jak się naoglądałem zbiorników innych użytkowników forum – zachciało mi się mieć i u siebie jakieś SPS-y. Powoli zaczęły trafiać do mnie „łatwe” koralowce twarde. Zagłębiając się w zagadnienia na forum postanowiłem przejść na bogatszą sól. Zdecydowałem się na rodzimy produkt – Aquaforest Reef Salt, którą stosuję do dnia dzisiejszego.
Kilka korali z powyższego zdjęcia niestety jeszcze padło – straciły tkankę.
Od tamtych niemiłych wydarzeń postanowiłem jak najmniej ingerować w akwarium. To była bardzo dobra decyzja. Akwarium odżyło – trafiło kilka nowych korali i aż miło było widać u nich przyrosty. Akwarium ze względu na swoja wielkość nie daje możliwości rozbudowy
Poniżej kilka zdjęć ze stanu obecnego mojej małej kosteczki.